Jak tam po emisji jednego z najistotniejszych odcinków?
Kto dobrze wytypował ofiare?
Ja typowałam tę osobę praktycznie od początku, po drodze nieraz namieszano mi w głowie, ale ciągle wracałam do pierwszej myśli.
Muszę przyznać, że ten początek mnie troszeczkę rozczarowuje. Nie mam nic przeciwko powrotom do przeszłości, opowieściom świadków - to jest ciekawe. Najbardziej irytujące są te wszystkie sceny w slow motion, których tutaj jest nad wyraz dużo. Przy dramatycznych, kulminacyjnych scenach, rozumiem, żeby podbudować...