Berlina polubić na końcu ? xD Przecież to najlepsza postać w tym serialu, zaraz obok Profesora i Denver ;)

Berlin robił ten serial, wraz z Tokio. Cieszyłem się na każdą scenę z nim :D

Berlin tak, ale Tokio rozczarowuje jak na główną postać, słaba gra aktorska, dopiero po powrocie do mennicy jej gra jakby lekko się poprawiła.

Zgadzam się

Mnie Tokio bardzo irytowała i cieszyłam się jak ją Berlin wyrzucił

Czyli jednak dobrze zagrała. To miała być postać takiej trochę rozwydrzonej pannicy która sama do końca nie wie czego chce i w pewnym momencie - gdy nadarzyła się okazja - miała ochotę sobie porządzić. Denerwował mnie tym zachowaniem strasznie, więc można uznać, że jako aktorka dobrze odegrała swoją rolę.

Wraz z Tokio? Ja miałem ochotę porzucić ten serial parę razy właśnie przez nią. Żaden rześko-myślący człowiek nie wziąłby takiego przygłupa jakim była Tokio do jakiejkolwiek poważnej akcji. Nie mogłem uwierzyć, że mimo, że przez swoje przygłupie decyzje psuje od początku do końca plan Berlin jej nie zabił, albo czegoś jej nie zrobił. Jak ją wypchał na noszach to miałem banana na twarzy.

Berlin był świetny od samego początku. Jak amerykańce zrobią kiedyś swoją wersję serialu, to powinni w jego roli obsadzić Matthewa McConaugheya, bardzo mi się z nim kojarzył :D

Jaka swoją wersję serialu? Nie ma na to szans

Niby dlaczego? Netflix bez większego trudu może pozyskać prawa do serialu jeśli tylko zechce. Tylko niech zrobią to lepiej, czyli bez telenoweli i potężnego nagromadzenia bzdur.

nie liczyłbym na to że zrobią to lepiej...

Wystarczy, ze nie zrobią z tego romansidła i obsadzą właściwych aktorów.

tylko po co powielać skoro oryginał jest wystarczająco dobry? ;)

Dlatego oceniłeś na 10, czyli arcydzieło? Serio?

kij ci do tego na ile oceniłem, twojego konta nawet nie sprawdzę skoro stawiasz na napompowane amerykańskie remake'i :D

Na nic nie stawiam. Jedynie dziwi mnie, że takie tanie romansidło może być ocenione przez mężczyznę jako arcydzieło. Jak dla mnie zwykłe bezguście albo żart z twojej strony.

Nie rozumiem o co chodzi z tym romansidłem, wiekszośc serialu to czysta akcja w stylu heist a wątki romantyczne są dla fabuły dosyć znaczące.

Dla mnie bardziej to krzyżówka Billa Murraya i George'a Clooneya ;)

"Bochatera" ... jesteś upośledzony?

Bochatera

O nie popełnił błąd ortograficzny. Czy wszyscy zginiemy ?

Nie, ale ten błąd aż razi oczy.
I dobrze że zwrócił uwagę, następnym razem może tak nie napisze. Jedyne do czego bym się przyczepił to do niepotrzebnego "jesteś upośledzony?".

Serial roku ale w kategorii największego rozczarowania, największego gniota z najwyższą oceną na filmweb. Serial ma tyle idiotycznych sytuacji ze już przymruzanie oka to za malo. Monica robi swoje na kibelku i spuszcza wodę a pod drzwiami słychać kłótnie Berlina z grupą. Zapomniała ze pozostali myślą ze nie żyje? Niech ktoś mi wyjaśni po jaka cholerę profesor spotkał się z Panią inspektor? Plusów nie widzę za to ryzyko wpadki ogromne co też miało miejsce. Kto pilnował zakładników jak spotykali się cała grupa? Wjadz Tokio na motorze to gwóźdź do trumny chyba tylko szturmowcy z gwiezdnych wojen mają większego zeza. Serial ode mnie ma max 6 i to tylko za rolę Berlina

W sumie z tym motorem to przesadzili xD

Jeżeli chodzi o Panią inspektor to Profesor się najpierw z nią spotykał aby zdobyć jak najwięcej informacji a przy okazji nieświadomie po prostu się zakochał. Że co, Profesor nie może się zakochiwać, to jakaś abstrakcja? xd Sam się później w serialu przyznał że popełnił błąd zakochując się, ale chyba pod koniec wcale nie żałuje.

"Kto pilnował zakładników jak spotykali się cała grupa?" - Jeżeli chodzi o "pilnowanie" to często byli zamykani w pokojach w grupach(była nawet scena), zakładnicy zdawali sobie sprawę że są kamery + bali się konsekwencji dlatego *dosyć rzadko* się buntowali.

Natomiast co do Tokyo i jej szalonej jazdy na motocyklu oraz "zez" zawodowców którzy uczą się całe życie strzelać - to mógłbym się zgodzić że to bardzo mało prawdopodobne, żeby jej się udało przez tylu zawodowców przejechać bez ani jednej rany. Gdyby ten serial był w 100% REALNY byłby bardzo krótki i mało ciekawy. Generalnie w serialach,filmach czy książkach bardzo często spotyka się wręcz niemożliwe sytuacje/szalone ale czy to nie czyni ich czymś co zapamiętujemy na dłużej? Wydaje mi się że twory sprawiają że możemy uciec od nudnej rzeczywistości aby zagłębić się w ciekawą "niemożliwą" i "szaloną" historię. Pozdrawiam i życzę miłego dnia ;)

Właśnie chodzi o to ze profesor nie potrzebował żadnych informacji. W czym ona mogła mu pomóc? Zresztą koniec końców i tak nic się ciekawe od niej nie dowiedział

Co jak co, ale Profesor to najlepsza postać w tym serialu !

Dla mnie Berlin to najlepsza postać, wszyscy piszą że profesor ale film miał dwóch bohaterów. Jeden był na zewnątrz a drugi wewnątrz mennicy.

Nie dziwi mnie,że nazywa to serialem roku ktoś,kto pisze "bohaterzy" przez ch

co do scieżki dzwiękowej, s03e05 (początek odcinka). Primal Scream ale klimatem przypomina Rolling Stonesow
https://www.youtube.com/watch?v=Z3ZCZjhjguA
zajebisty numer

bohater przez ch to jest cała ocena tego serialu i jego fanów elo mordo

Dla mnie serial roku to Młody Papież;)