grapefruit



.

ja tego aktora w ogóle nie mogę wytrzymać.
ma wygląd idealny do rol wioskowych głupków.
w jego twarzy wszystko jest za duże,albo za małe.twarz ekstremalna,uroda dyskusyjna.
znam go tylko ze Scrubs i niestety,przez ta twarz nie umiem ocenić jego gry.nie wiem czy jest dobra czy zła,bo ta twarz jest straszna.skrzyżowanie Roba Morrowa i Amandy Lepore.
staram się nie oceniać aktorów po urodzie[bo do oceniania wyglądu są modelki],ale ja na grze tego przez wygląd skupić się nie mogę.

ojojojojoj, według mnie w pierwszym sezonie scrubs (oglądałam póki co tylko pierwszy, nawet go jeszcze nie skończyłam, bo nie bardzo mam czas, ale ambicje mam obejrzeć WSZYSTKIE!!!) jest po prostu uroczy :> no co, może i on nie ma urody modela, jakiegoś super ciacho czy coś, ale jednak ma w tym ryju coś, co po prostu mnie wiąże, plącze i zamyka w jego uroku osobistym!
owszem, wygląda na takiego trochę.. debila, ale to mu jeszcze bardziej, powtarzam, JESZCZE BARDZIEJ dodaje uroku :)