No, ale taka smutna prawda. Zanussi co prawda też studiował fizykę, ale to co on stworzył, perełki. A tutaj bieda. Widziałam trzy jego filmy (właściwie dwa i pół, bo przy najnowszym dziele nie wytrzymałam i zakończyłam seans w połowie), jeżeli tak ma wyglądać współczesne kino polskie i humor, to dziękuję.