Sądzę, że najlepsza rola w jego karierze to ta w tym:
http://www.filmweb.pl/film/Aposto%C5%82-1997-8

W dodatku potrójna, bo był scenarzystą, reżyserem i wykonawcą głównej roli :)

zdolny facet!

Zdecydowanie Gus McCrae w "Lonesome Dove".

Ciekawa propozycja!

Waham się pomiędzy Tomem Hagenem z ,,Ojca Chrzestnego'' a Frankiem Hackettem z ,,Sieci''.

Wybór nie jest łatwy!:)

Racja. Zwłaszcza jeśli jeszcze pomyślę o jego rolach w ,,Czasie Apokalipsy'' i ,,Wielkim Santinim''.

Też prawda! Za dużo dobrych ról cholera...:)

Już 85 ma :D

Leci czas cholera...:)

Chyba jednak Tom Hagen w Ojcu Chrzestnym

Fakt, fajna postać!

Niezapomnijcie o Billu Killgore z "Czasu Apokalipsy". Te jego teksty i deska surfingowa xD

Facet z "Czasu Apokalipsy"!!!

Dokładnie!

Zbyt wiele, żeby wybrać jedną:)

No jak tak się patrzy na listę jego filmów to fakt:)

Nie wszystkie jego role znam, ale spośród tych znanych najbardziej podobał mi się w roli Augustusa 'Gusa' McCrae'a w "Na południe od Brazos". GENIALNY!

Popieram!

89 lat

Leci czas niestety

90

Czas leci, dobrze że wciąż żyje

92 i wciąż gra

Dokładnie! Twardy gość! A biedny Bruce 67 i niestety koniec kariery...