Jestem świeżo po drugim seansie "Zanim się obudzę", gdzie przez cały film zastanawiałem się, czy to ten sam młody aktor, który objawił się w "Pokoju".
Zupełnie przypadkiem trafiłem dziś na witrynę filmu, następnie aktora aby to potwierdzić i... brawo Chłopcze, ukończyłeś dziś Dziesięć Lat!
Mało kto w takim wieku grywał w epizodach, nie mówiąc już od dwóch pierwszoplanowych rolach. Oby kariera młodego Jacoba nie zatrzymała się, oby jeszcze pokazał na co go stać w późniejszych rolach za młodzieńca, czy starego pryka.
Jest wiele przykładów, kiedy rozkapryszone młode gwiazdki zachłysnęły się swoją "zayebistością", usiadły na laurach, a w dorosłym życiu odcinały kupony od dziecięcej roli.