Przecierz ten aktor to taka brytyjska odmiana Cage, Willisa i Gibsona. Ja nawet nie dam 1. Najlepsza pora próby zobaczenia tego filmu jest w w tygodniu przed 16-tą bo można szybko przełączyć się na kolejną część Przysięgi w TVP.
Boże miej litość nad twórcami i aktorzynami tego gniota,spraw by wrócili na dobrą drogę i nie odbierali nam tak cennego czasu który nam pozostał na tą szmirę.