Nagle okazuje się, że Flash jest Hindusem uczęszczającym do kółka naukowego...
Tylko tak dalej, a czarny Peter Parker będzie przy następnym restarcie serii :)
Nie wiem kto na co dzień ogląda filmy z Flashem Thompsonem. Mimo wszystko stawiam na to, że wszyscy znamy więcej filmów z Jezusem niż z Flashem.
No, mówiąc, że wszyscy pewnie tak, masz rację, ale to hiperbola. Z tego co się doszukałem, Flash występuje w czterech filmach o Spider-Manie (przy czym, musimy założyć, że ogół publiczności wie, że to akurat Flash). Z kapelusza można z kolei wyciągnąć przynajmniej pięć filmów o Jezusie, które większość ludzi zna przynajmniej ze słyszenia lub przypadkiem widziała w TV.
Pasja
Ostatnie kuszenie Chrystusa
Żywot Briana
Jesus Christ Superstar
Jezus z Nazaretu
Jezus nie miał takiej karnacji z jaką się go przedstawia, był, jak piszesz, śniady. Mniejsza o to, czy nazwiemy to rasą (z antropologicznego punktu widzenia mówienie o trzech rasach nie ma żadnego sensu, zaś na poziomie codziennego funkcjonowania osoby o takim kolorze skóry są na ulicach Polski bite z pobudek rasistowskich) czy grupą etniczną, Jezusowi zmieniono kolor skóry w popkulturze i nie wywołuje to takiej histerii jak inne decyzje dotyczące obsady.
Tak się wtrącę :)
Nie masz pojęcia, jak wyglądał Jezus, możesz tylko przypuszczać (jak i kazdy, kto kiedykolwiek go malował, lub opisywał). Tak naprawdę Józef z Maryją mogli przyjechać z Rzymu na wakacje.
Mam kilku znajomych z Brazylii, są ciemniejsi od śniadego i żaden nie został nigdy pobity z pobudek rasistowskich :) a mieszkają w Polsce od ponad 20 lat :)
Wiesz, to ładnie brzmi, takie przedstawianie, że jak tylko w Polsce na ulicę wyjdzie ktoś o trochę ciemniejszym kolorze skóry to dostaje w mordę.
A jest tak, że, zdarzają się takie przypadki, trzeba je stanowczo tępić i karać za nie, ale jest to promil może tylko trochę większy niż w przypadku Polaków o tradycyjnej karnacji.
Najlepszy kumpel meksykanin, pierwsza miłość czarnoskóra, Flash hindusem...brakuje tylko czarnoskórej Walkiri...chociaż...
Flash jest z DC a spider-man z Marvela i tutaj poprostu sparodiowali ta postac DC tak jak fragment z ''przesluchaniem" gdzie nowy spider-man parodiuje Batmana
co do calej reszty ten film i ogolnie spider-man po przejeciu od sony praw do niego przez marvela to jest wzorowany na Ultimate Spider-Man, wersje sony byly wzorowane na Spider-Man i po resecie wzorowali na Amazing Spider-Man
wiec jak sie nie znasz to spie zapoznaj a potem komentuj
co do filmu to odemnie 5/10 dla mnie ultimate spider-man to najgorsza odslona spidera wogole mi sie ta koncepcja nie podoba
The Flash jest z DC. Flash Thompson jest i zawsze był z Marvela. Żadna parodia. Ciężko się czyta te wypociny, bo niby wiesz, czym jest wersja Ultimate, a jednak kompletnie nie wiesz, kim jest tak ważna postać, jak Flash. Tak, to ważna postać, może nie w filmie, ale w komiksach już tak. Tutaj pewnie nie pójdą w taki sposób, dlatego zrobili z niego hindusa. Dla rozjaśnienia Flash Thompson to drugi w kolejności Venom, który częściej występował pod aliasem Agent Venom. Swoją drogą tryb przesłuchań to odniesienie do większości filmów, w których stosowano taki "zastraszający" głos, nie ma tu bezpośredniego nawiązania do Batmana.
Kompletnie nie odczułem zmian rasowych postaci w filmie. Gdyby faktycznie planowali zrobić kiedyś film o Thompsonie, może bym się lekko skrzywił, bo gość kompletnie nie pasuje do zarysu postaci z komiksu, nie tylko pod względem wyglądu, ale przede wszystkim zachowania. Bliżej mu do Eddiego Brocka, aniżeli Flasha.
Elementy parodii są gdy nauczyciel mówi Flashowi że nie wszystko można załatwić szybkością :D
Hah, ziomka postać Flasha przerosła najwidoczniej. Co nie zmienia faktu, iż dla mnie również film cienkawy. Szkoda tylko że młodego aktora uwikłali w serie filmów crossover'owych. Teraz będziemy musieli czekać z 5 lat na nowego aktora grającego Petera Parkera.
Strasznie żałuje, że nie będzie kontynuacji Amazing :( Jedyny plus tego Spidermana to fajne ciało.
Zgadzam się.
Zwykle mi wszystko jedno jakiej rasy jest aktor ale jak się biorą za ekranizację komiksu / książki / etc. to niech się trzymają oryginału.
Ciężko się to oglądało i czułem się zagubiony, Peter otoczony samymi czarnoskórymi postaciami, z tym Flashem to szczególne WTF bo zmienili nie tylko kolor skóry ale stworzyli całkiem inną postać.
Człowiek się wychował na komiksach, serialach animowanych, później dwóch seriach filmów i teraz wszystko robią na odwrót.
Żeby to było przynajmniej spowodowane doborem obsady ze względu na aktorskie umiejętności ale nie - wybierają postacie tylko ze względu na kolor skóry, to dopiero rasizm i dyskryminacja białych.
Przede wszystkim jest to adaptacja komiksów, nie ekranizacja. Różnorodna obsada ma sens. W Queens tylko niecała połowa mieszkańców jest biała.
A na świecie najwięcej jest Azjatów ale to nie powód żeby w ekranizacji / adaptacji Sherlocka Holmesa przerabiać głównych bohaterów na inną rasę.
Chociaż nie, to już było w amerykańskiej wersji - Watson był azjatycką kobietą.
Zbliżamy się niebezpiecznie do sytuacji z pewnej komedii..."Kopernik była kobietą".
Nie mam nic przeciwko serialom / filmom dostosowują się do współczesnego świata i więcej widzimy kobiety, różne rasy czy mniejszości seksualne.
Ale jak oglądam coś tworzone na podstawie istniejącej już historii to liczę na zobaczenie znanych już mi bohaterów a różnice wynikające z wizji reżysera powinny być kosmetyczne.
Zmiana płci / rasy / charakteru głównego bohatera lub całego jego otoczenia sprawia że ci do których kierowana jest twórczość - czyli w głównej mierze osoby zaznajomione z oryginałem - są rozczarowane bo zwyczajnie idąc na film oczekiwali względnie wiernej adaptacji a w tym przypadku to poza samym parkerem to nie znaleźli w tym filmie nic z tytułowego "Spider-mana".
Żeby dobór obsady miał chociaż coś wspólnego z talentem aktorskim ale nie...kobiety / azjaci / czarni są wybierani tylko ze względu na poprawność polityczną, to dopiero kwintesencja rasizmu.
Zgadzam się ta jego dziewczyna strasznie paskudna. Twarz miała podobno d tego gwalciciela z Rimini. A zęby jak Płotka z Wiedźmina, straszny czarny pasztet fuj! Flash hindusem?? Shocker murzyn??? Mimo tych czarnych i brązowych wpadek reszta bardzo fajna Vulture spoko i następnym przeciwnikiem będzie Gargan czyli Skorpion.
cały film to jedno wielkie multi-kulti. tak, wiem, że to pewnie mało istotne, liczy się fabuła bla bla bla
No bo liczy się fabuła i wygląd filmu, postacie też...
W zasadzie kolor skóry aktorów ma znaczenie dopiero jak robimy film o problemach społecznych, a nie o nastolatku z supermocami.
Film oglądało się dobrze, ale powiem szczerze, że już dawno takiego multi-kulti nie widziałem :D Kolorowo jak w koszyczku wielkanocnym ;) Nie miałbym nic do tego, gdyby nie było to aż tak nachalne. Poza tym zmiana koloru skóry znanym postaciom (obojętnie w którą stronę) jest trochę nie na miejscu.
Jak byłem na Florydzie w 2006 to momentami czułem, że to ja jako biały jestem mniejszością, a byłem kolesiem z Polski. Taki typowy Wasp jest pewnie jeszcze większym rodzynkiem.
Eh ta poprawność polityczna. Peter miał kumpla-azjatę i zarywał do ciemnoskórej dziewczyny. Gdzie się podziała rudowłosa Mary Jane?
czasem nie było tak, że Michelle na końcu filmu, po wybraniu ją na przewodniczącą grupy, nie powiedziała, że mogą się do niej zwracać MJ? :D Zrobili własną MJ o imieniu, Michelle z Zendayi, tyle wygrać :D
Ja się pytam do jasnej, ciasnej, jakim cudem w marvelowskim filmie wziął się flash z DC comics??
No fakt przeginają ale filmu to nie zepsuła, a i tak się cieszymy że nie miała hidżab albo burki :)
Ahhh. Politycznie poprawna szkoła. Czarna nauczycielka, zauroczeniem bohatera jest czarna nastolatka (o wzroście supermodelki), która jest też oczywiście zamożna (w przeciwieństwie do białej ciotki), przyjacielem jest Hawajczyk, kumpelą ciemna nastolatka (ta czarno, niemiecko, szkocka modelka Zendaya), uczniowie w szkole to m.in. żydzi z pejsami, muzułmanki w hidżabie, Azjaci, Hindusi, a jeden z uczniów nosi mundur wojskowy. Dyrektorem szkoły jest chyba Japończyk ze zdjęciem w amerykańskim mundurze i medalami w gablocie.
Ale tylko w kinie rzeczywistość to dzielnica białych, czarnych, żółtych i latynosów nawet miedzy nimi są podziały.
W tym filmie rozbrajało mnie wszystko: poparcie dla antyprezydenckiego protestu, uwagi na temat niewolnictwa przy pomniku Waszyngtona, dziewuszka w hijabie, arabowie, azjaci i murzyni na każdym kroku, quasi-homoseksualne nawiązania. Festiwal politycznej poprawności po prostu .
Gdy jeszcze Piter Parker zakochał się w swoim koledze. Myślę że przeciętny widz mógłby już tego nie wytrzymać. :)
Jest ładną mulatką, ale może w sequelu stwierdzi, że zawsze czuła się mężczyzną. Przez awanturę z Peterem wstrzyknie sobie gaz, zmieni jej to płeć i zostanie Green Goblinem.
O to, to. Jeszcze te aluzje o niewolnikach budujących pomnik. Kiedy budowa rozpoczęła się w 1848r. i wątpliwy jest ich udział.
Scena zmyślna, (jak wiele poprawnych politycznie w tym filmie) - strażniczka też czarna obok podsłuchuje prywatne publiczne konwersacje i potwierdzając zawstydza profesorka który jest turboidiotą tak swoją drogą - uczony.
Jedyne co mi ratowało ten film to BAJERY, taki kostium to już od dawna powinien być w starych spider manach a były by jeszcze lepiej oceniane.
Także w nowych Avengers może lepiej będzie się oglądać spidiego bez całego poprawnego politycznie środowiska.
Na 2 część spidiego nie liczę za bardzo.
Flash też straszna tragedia zamiast białego osiłka wrzucili Hindusa bardzo kiepskiego w swojej roli, bo też uprzedzony nie jestem więc gdyby on cokolwiek dobrze zagrał ale tak naprawdę tej postaci w filmie mogło w ogóle nie być...
Dziwię się, że Peter nie był synem imigrantów, a jego nie rodzice zostali zabici podczas przeprawy łodzią przez morze.
W sumie nie wiele jest mnie w stanie zdziwić po obejrzeniu z synem nowej wersji Fantastycznej czwórki biała Storm ma czarnego brata bo to jest normalne i powszechne...
Nigdy nie osiągnie szczytu, bo hollywood jest głównym, zaraz za mediami, opiniotwórcą hamburgerowego, a od paru dekad również światowego społeczeństwa. Jeśli nie śledzisz tego, co się wyprawia na zachodzie, to właśnie z hollywodzkich gównoprodukcji dowiesz się, jakie ideologie aktualnie przepychają globaliści (oczywiście biorąc je za coś normalnego, bo przecież to tylko film)...
Podejrzewam, że za kilka lat będą przepychać seksualizację dzieci (na razie tylko widać o tym newsy, np. tydzień temu został otwarty pierwszy drag club dla dzieci (sic!)), osoby trans będą w każdej większej produkcji (o ile już nie są, ale do tego jeszcze będą uwydatniać ich "odmienność", żeby przyzwyczajać do tego masę). Najgorzej, jak śmiecie zaczną demonizować białych ludzi (co od czasów tzw. wyborów prezydenckich ma już pomału miejsce), nie tak dawno jakiś gównoraperek w swoim teledysku wieszał białego dzieciaka. Tzw. "white guilt" już widać na dość dużą skalę. Sporo hamburgerów dało sobie wmówić, że są odpowiedzialni za niewolnictwo, ale przy tamtejszym natężeniu prania móżdżków, nie można im się dziwić. Szkoda ludzi.
kashmir23 ładnie wypunktował to, o czym mówię. Ja tego syfu nie oglądałem i nie mam zamiaru.
Tak, ten aspekt już widać na wielu płaszczyznach, np. ostatnio było halo o to, że jakiś czarny z brytyjskiego big brothera stwierdził, że nie umówiłby się z trans "kobietą" z tego programu, oskarżaja go teraz o transfobię. xD
https://www.youtube.com/watch?v=rPmVfn10EJI
Chcesz zobaczyć, CO czyta dzieciom "bajki" w bibliotece michelle obamy? Wchodzisz na własną odpowiedzialność, pranie ludziom mózgu od najmłodszych lat w najlepszym wydaniu:
http://www.wnd.com/files/2017/10/satanic-drag-queen-long-beach-library-full-600. png
Też wypadałoby się zastanowić, dlaczego tak dużo facetów w hollywood przynajmniej raz zagrało rolę kobiecą? Przypadek? :)