Miałam ogromną ochotę obejrzeć film, który mną wstrząśnie... W końcu znalazłam.
Tak, ten film z pewnością wzbudza emocje a świadomość, że jest to prawdziwa historia, jeszcze bardziej je potęguje.
Uważam, że Swietłana Kruczkowa powinna dostać Oscara za rolę babci.
Polecam miłośnikom rosyjskiego kina. Nie jest to...
chyba nic mądrego dziś nie wymyślę, więc powiem krótko - niesamowity! „Pochowajcie mnie pod podłogą” to tak naprawdę opowieść o miłości. Miłości trudnej, wręcz patologicznej, zbyt zaborczej, ale przede wszystkim szczerej i naprawdę wielkiej. Miłości okazywanej czasem w niezwykle dziwny sposób, ale przecież zdolnej do...
więcejŚwietnie odegrane role, nawet wnuczek był naprawdę przekonujący.
Dawno już nie obejrzałem tak wciągającego obyczajowego dramatu.
Film po prostu pochłania.
Jego zaletą jest to,że porusza ciężki temat,który nie jest niczym przyjemnym, a jednocześnie
nie przytłacza swoją problematyką, nie sprawia ,że stajemy się...
Kino rosyjskie jest jednym z moich ulubionych ten film jest naprawdę uznawany nigdzie nie mogę go znaleźć, jeśli ktoś wie jak pomóc i dać jakąś wskazówkę będę wdzięczny :)
Wygląda na to, że tylko mnie nie podobała się reżyseria...
W tym filmie prawie wszystko jest na wysokim poziomie. Zarówno aktorzy, jak i zdjęcia no i wreszcie scenariusz są bez zarzutu. Jednak cały czas w trakcie seansu przeszkadzała mi maniera reżysera. Zbyt często ten film staje się groteskowy. I nie - nie zrozumcie...
Jak przez brak rozmowy, można dojść do strasznego rozumowania i odbierania świata i
bliskich. Babcia która obwinia wszystkich o swoje nieszczęścia. Pokazuję że jest dobra,
kiedy mówi, jest w niej dobro, ale wobec wnuka pokazuje zaborczą miłość. Zagubiona i
nie pewna. Obarczona też schorzeniami wieku starczego....
Myślę, że babka wywoływała w chłopcu objawy chorobowe, żeby móc się nim zajmować, wypełniać
czymś swoje życie, znajdować się w centrum uwagi i opowiadać, jak bardzo się poświęca dla
niemalże umierającego dziecka.
Film jest bardzo mocny, wywołuje tak silne emocje, że czasami niektóre sceny wręcz trudno oglądać....
chociażby dlatego by mogli sami poczuć jak mają dobrze. To film dla nich. Dzięki niemu mogą docenić swoje cudowne dzieciństwo, małżeństwo, teściów i rodziców.
Kolejny mocny dramat nakręcony przez naszych sąsiadów z za wschodniej granicy (co by nie mówić kinematografię mają świetną). Przygnębiająca opowieść o patologicznej "rodzinie" i chorej formie miłości, która potrafi tylko i wyłącznie ranić.
Dziadkowie (a zwłaszcza babcia), którzy odebrali dziecko własnej córce (bo...