Pierwszą część Piły można określić 'dobrym horrorem', czwórka to natomiast kompletne dno...
I była nowatorska,trzymała klimat i poziom, a kolejne części systematycznie szły w dół poziomu jakości.II jeszcze jak Cię mogę, III nudna, a IV niby coś tam próbuje wyjaśnić, opisać początki (to atut) , ale w konsekwencji zjada własny ogon,goni w piętkę i powstał zlepek jakiś scen, który wiąże jeden motyw: krew.Próba stworzenia psycho-thillera jest nieudana.
teksty na poziomie 1 klasy podstawówki... takie roposty to sobie dzieci walą jak jeden zabierze drugiemu samochodzik...