Cel uświęca środki,lecz chyba jeśli celem nie jest złudna wyobraźnia,którą "posługuje" się Matilda. Wydaje mi się ,że twórcy poszli troszkę na łatwiznę,zbudowano ciekawy szkielet fabularny,niestety niedopracowany i jakby lekko zmarnowany pomysł,jednakże na plus zaliczę samo zakończenie. Obrazowi ciagle towarzyszy atmosfera beznadziejności,widz z pesymizmem śledzi dalsze poczynania Matildy i z takim też patrzy na jej przyszłość. W każdym razie godny polecenia dramat,choć zdecydowanie za krótki.