PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=473486}
6,5 5 400
ocen
6,5 10 1 5400
Peacock
powrót do forum filmu Peacock

Tak sobie myślę, że...
bardzo oryginalnie przedstawiono problem dysocjacji i alternatywnych
osobowości. Zazwyczaj w filmach pokazuje się człowieka, który zmagając się
ze światem szuka szczęścia w alterego, które są ekstrawaganckie.

W "Peacock" są dwie nieszczęśliwe, samotne osoby, uwikłane relacje. I to
Emma - alterego, jest tą osobą, która budzi moją sympatię i wydaje się być
bardziej prawdziwa. John raczej mnie przeraża i paradoksalnie jawi się
jako "alternatywny".

Chociaż na końcu było mi go szkoda.

Co myślicie? :)

rosencrantz

Ja sie z Toba zgadzam, Emma zdecydowanie bardziej sympatyczna niz John, mniej przerazajaca i tajemnicza ale niestety rowniez nieszczesliwa.

ocenił(a) film na 7
Amanda_Young

dlaczego budzi Twoją sympatię postać która z zimną krwią zabija motyką w pokoju hotelowym przypadkowo spotkanego człowieka? Przerażasz bardziej niż Emma i John

użytkownik usunięty
czewrony

http://www.bronimypilska.pl/sites/default/files/pictures/popieram.jpg

ocenił(a) film na 7
rosencrantz

chyba warto pamiętać o wyraźnej sugestii, iż Emma jest osobowością opresyjną, wykreowaną, by zapanować nad zniszczonym przez doświadczenia z dzieciństwa życiem Johna. między obiema osobowościami rozegrała się walka o przetrwanie i można się zastanawiać nad pazernością ego, nad tym, jak bardzo chce przejąć kontrolę nad wszystkim, dla mnie jednak najbardziej niesamowite w filmie jest to, że to wszystko przedstawione było tak prostych scenach, w dosłownie szkicowy sposób- a wystarczyło, żeby dostać dreszczy.
film nie powstałby bez Ciliana Murphyego, który ma po prostu patent na tworzenie androgynicznych postaci. niesamowity aktor.

ocenił(a) film na 9
rosencrantz

Odpowiedź na pytanie, dlaczego to Emma jest "normalniejsza" jest proste: Została ona stworzona, aby móc spojrzeć na wszystko z boku i odetchnąć na chwilę, wyłączyć swoją zmaltretowaną psychikę. Przynajmniej ja tak na to patrzę. Ale mimo wszystko Emma przerażała mnie równie mocno jak John.

rosencrantz

Johna mi było strasznie żal, ale po cichu liczyłem na to że wygra z Emmą i może ułoży sobie jakoś życie np z Maggie. Choć taki happy end mógłby być przesadzony...
Emma wydawała mi się taka nieobliczalna, dziwnie spokojna i przerażająca. A zakończenie filmu przynajmniej pokazuje, że w samotności nie wygra się walki z taką chorobą.

ocenił(a) film na 8
rosencrantz

Ja w sumie polubiłam oboje równo. Najpierw John trochę mnie przerażał, bo wydawał się bardziej, cóż, zdolny do wszystkiego, jako ta skrzywdzona, poraniona osobowość. A z drugiej strony Emma jako żeńska osobowość powinna mieć cechy znęcającej się nad dzieckiem matki, więc też mogła być niebezpieczna (i była). Ale tak naprawdę oboje byli dobrzy, nie było "tej złej" osobowości, jaką zwykle widywałam w filmach z podobnym wątkiem. Oboje chcieli sprawić, żeby nikt nie musiał przeżyć tego, co John. I wprawdzie żadne z nich osobiście dobrze na tym nie wyszło, ale zrobili to, co było najlepsze.

ocenił(a) film na 6
rosencrantz

Początkowo sympatyzowałam z Emmą. Była taka miła, spokojna - co za kontrast dla nerwowego, unikającego ludzkich spojrzeń Johna. No ale mamy przecież wyraźna sugestię, że Emma miałaby takie same skłonności jak zmarła matka Johna. Sama zdaje sobie z tego sprawę, gdy robi zdjęcie dziecku Maggie. Ten chwilowy przebłysk świadomości (może głos Johna "zza grobu") sprawia, że postanawia dać dziewczynie pieniądze na życie i tak dalej. Ale tak naprawdę jest groźna i nieobliczalna... Nie można z nią trzymać. Dominuje, stąd jej spokój i udawana dobroć. Jeżeli nawet jest z tym nieszczęśliwa, cóż...

ocenił(a) film na 7
rosencrantz

dlaczego budzi Twoją sympatię postać która z zimną krwią zabija motyką w pokoju hotelowym przypadkowo spotkanego człowieka? Przerażasz bardziej niż Emma i John

ocenił(a) film na 9
rosencrantz

[SPOILER!!!]
Polecam obejrzeć film drugi raz. Za pierwszym razem myślałem jak większość was, że Emma to dobra strona Johna, jednak przyglądając się historii od nowa, nie da się nie zauważyć, iż Emma to jego matka. I wiele wypowiedzi oraz zachowań Johna definitywnie na to wskazuje. "Poznałem Emmę w dniu pogrzebu mojej matki" (to w rozmowie z szeryfem), "To nie jest moja żona!" (kiedy jeszcze raz próbuje przekonać Maggie do opuszczenia Peacock DLA JEJ DOBRA. Otóż Emma to wyodrębniona dla uzupełnienia pustki po matce jaźń głównego bohatera. Co więcej bohater nie pamięta rzeczy, które robi będąc kobietą, a kiedy dowiaduje się od osób trzecich że jego druga strona ujrzała "światło dzienne", popada w strach i OSTRZEGA wszystkich "Nie wiecie co robicie", "To ja decyduję, nie Emma", "Nie słuchajcie jej". John po prostu wie, że jego alter ego to mściwa strona jego umysłu, szukająca riposty za krzywdy wyrządzone przez rodzicielkę. Dlatego Emma robiła wszystko, aby Maggie i Jake zostali z nią w Peacock; wszystko włącznie z UDAWANIEM JOHNA i pójściem "jako on" do pracy, oraz jego zabójstwem. Wszystko po to, aby utorować sobie drogę do Jake'a, na którym mogła dokonać się zemsta.
Film kończy się jednak miłym akcentem, Johnowi udaje się przezwyciężyć swoje matczyne odbicie i mówi: "John nie powinien był umrzeć", a także w końcu nakłania Maggie do wyjazdu.

Podsumowując: John to swój gość. Emma była w tym filmie czarnym charakterem. Obejrzyjcie go jeszcze raz, zrozumiecie o co mi chodzi. :)

ocenił(a) film na 8
darkmike4

Dokładnie. Nie rozumiem, dlaczego tak wiele widzów zrobiło z siebie mieszkańców Peacock i myślało o Emma jest jego żoną (pomijając to, że wiedzieli, że to ta sama osoba co John). Nie trzeba było nawet czekać do momentu kiedy Emma robi fotografię na wzór małego Johna. To, że jest jego matką można było zobaczyć już wtedy kiedy jak mały chłopiec utrywał karty, batoniki i w końcu klucz w pudełku śniadaniowym, jednocześnie patrząc z przerażeniem na okno sypialni matki, jakby w strachu, że Emma (matka) go zobaczy. To mieszkańcy zrobili z niej żonę, on nigdy jej za nią nie uważał.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones