Ciekawy portret młodych ludzi, którzy mają ambicje i pomysły, ale nie potrafią wziąć się w garść i ich zrealizować. Nieźle zagrane, chwilami zabawne (ta Karen!), ale w sumie rzeczywiście trochę o niczym.
https://zdalaodpolityki.pl/2019/07/09/mistress-america/
Humor to zdecydowanie najmocniejsza strona Mistress America. Rola Grety Gerwig niewątpliwie zapada w pamięć. Atutem filmu zdaje się być również przyzwoicie poprowadzona narracja. Ale! W przypadku opowieści opartej na kilku, wielokrotnie już w kinie głównego nurtu powielanych kliszach, nie trudno jest pociągnąć linię...
więcejW filmie ewidentnie czegoś brakuje. Jest tak nudnawo i przez cały film czekamy aż to się zmieni. I film daje nam nadzieję że to się zmieni. Ale niestety - film się kończy i... No właśnie - i nic. Fabuła niby jest, ale sama w sobie jest... no nudna jest. Humor jest, może i nie najgorszy, ale rzadko i pokryty takim...
i chce coś mieć, ale niestety nie przychodzi to łatwo i szybko. Trzeba się troszkę napocić, pokombinować i to też nie zawsze przynosi zamierzony cel. Ktoś chce otwierać restaurację, ktoś inny chce pisać do uczelnianego magazynu inne osoby pragną znowu czegoś innego itd... Amerykańska typowa historia przedstawiająca...
Tracy (Lola Kirke) to studentka pierwszego roku na uniwersytecie w Nowym Jorku. Ale czuje się samotnie: nie chodzi na ekscytujące spotkania, nie chadza po tętniącym życiem mieście, nie ma w swoim życiu niespodziewanych zdarzeń. Dopóki nie odwiedzi ją przyrodnia siostra Brooke (Greta Gerwig). Dzięki niej poznaje nawet...
więcej