Chyba niektórzy za bardzo idealizują stare czasy i dawno nie widzieli pierwszej części, bo ten film w niczym nie odbiegał od poprzedniej wersji. Ba, nawet powiedziałabym, że był bardziej klimatyczny i halloweenowy. Humor, co prawda, niskich lotów, pod koniec nudnawo, ale całość oglądało się całkiem przyjemnie jak na nieanimowany film Disneya.
Hokus Pokus oglądałem i za dzieciaka i pare razy w ostatnim roku i za każdym razem był tak samo dobry.
Wlasnie obejrzałem 2 część i się zawiodłem. Niektóre sceny z siostrami sanderson jeszcze były śmieszne, No i to by było na tyle.
Oryginał miał ciekawe postacie główne, wiarygodne, dobrze napisane. Starszy brat chciał trzymać się z dala od młodszej siostry by zaimponować dziewczynie. Wiedźmy chciały wyssać z niej życie co naturalnie spowodowało ze i brat i jego dziewczyna zaczęli walczyć z wiedźmami by ją chronić.
Postacie główne dawały ciepło a wiedźmy komedie która była naturalna nie wymuszona.
W hokus pokus 2 główne postacie są denne, niewiarygodne, na sile próbujące być śmieszne. Celem wiedźm za to jest znalezienie osoby drugoplanowej, co nie buduje żadnego napięcia… no i jeszcze słabe piosenki wciskane na sile.
Do tego na sile wciskany woke culture. Nie mam nic przeciwko rożnym rasom w filmach kiedy ich postacie są napisane dobrze i maja sens. Ale tutaj widać ze mieli listę. Azjatka i czarna w roli głównej, ogólna przewaga różnych ras w całym filmie, sceny z lgbt. Do tego dwaj głowni biali faceci są tępi jak but.
1 cześć jest o niebo lepsza od drugiej.