Jakis taki krotki, zadnych zwrotow akcji, zaskakujacego konca...
Spedzila noc z facetem, on okazal sie psycholem, troche pobiegali, obezwladnili go i koniec. Masakra, i wogole o co kaman z tymi monetami?
O! i jeszcze jedna bzdura, dwie laski schowaly sie przed tym frajerem z bronia w poludnie, slonce zaszlo, zrobila sie prawie noc a on ciagle biegal po domu ze strzelba a one staly gapiac sie w sufit. Dziwne , przez pol dnia ich nie znalazl a one nie pomyslaly o jakims sposobie ucieczki? ;/
Z tym ze slonce zaszlo to schemat najlepszy XD Ale dobre było też jak usłyszała strzał i widziała zabitego kota , to zamiast uciekać .. ona sobie spała w samochodzie , a następnego dnia jak by nigdy nic wchodzi znowu do domu i pije ze znajomymi herbatkę haha .. ten film to dno nad dnem 1/10
Z tym kotem to byla dziwna sprawa, zostal on przeciez zastrzelony, powinien wiec miec jakas rane po kuli , wokol niej krew ale on wygladal jakby jakis dziwny stwor przezul go i wyplul ;/ troche bzdurnie to wygladalo.
Ten kot to wyglądał jakby go ktoś przejechał :D
Zgadzam się z tym że jakiś taki krótki... i w ogóle żałosny ten film... ;)