James McAvoy pasuje tu jak pięść do nosa.
prawda
Twardego próbował grać, nie było źle, ale Mark Strong grał bez takiej "napinki" i go "kupiłem", McAvoya lubie to troche przymknę oko na te role. Film niezły, dobra scena z babcią i herbatka.
po twojej wypowiedzi ta piesc pasuje do twego nosa, zagral bardzo dobrze
Prawie każdy z obsady pasuje tu jak pięść do nosa. Andrei to aż się przedwcześnie zmarło, bo nie mogła dłużej znieść grania w tym gniocie