Nie wiedziałem czego mam się spodziewać sięgając po ten klasyk studia MGM. Otrzymałem udaną rozrywkę, przypominając sobie historię postaci Tarzana i jego uczucia do Jane. Momentami można się zaśmiać patrząc na ówczesne efekty specjalne, choć nie ukrywam, że musiały robić wrażenie w tamtych czasach. Kilka walk z tygrysem i lwami, strzelanie do hipopotamów, pływający kraulem Tarzan i Jane, które chce, ale nie może.