mam identyczne wątpliwości co do filmu, a nawet znacznie więcej. Widać producenci nie wysilili się zbytnio...

Oglądam horrory bardzo często i w wielu trafiają się podobne trudne do wyjaśnienia (no okej, niemożliwe ;)) rozwiązania; nawet nie podejmuję próby bronienia tych wątków w tym filmie. I zgadzam się co do sceny z klaunem - świetna! Osobiście umarłabym sama, zobaczywszy pusty fotel ;)

1. To psychol - psychole wszystko mogą ;D Przebierał się dość szybko i ćwiczył przez dłuższy czas
2. Najwyraźniej się nie domyśliła i na koniec powiedziała ,że dostała zawiadomienie. Jak mawia mój tata gdy mu mówię ,że chcę być psychologiem "nie bo im też w końcu zaczyna się coś dziać" po prostu nie ogarnęła i zanim zdążyła pomyśleć już nie musiała się niczym martwić.
3. Ciężarówka była pod domem. Widzieliście "sprzęt" tego psychola, prawdopodobnie sam go zmajstrował więc wszystko jest możliwe...

Film film razi od nielogicznych scen. Pomijając resztę, motyw z lochami pod małą chatką jest najgorszym pomysłem jaki widziałam. Już bardziej uwierzyłabym w system wykopanych tuneli, nawet gdyby to było pod pensjonatem to mogłaby znajdować się tam duża piwnica ale nie to całe "więzienie" które umieszczone było pod ziemią domku sklejonego z kilku desek.

No ba :D Ale to film, tak samo jak Harry Potter (chociaż w porównaniu z "Śmierć się śmieje" to jestem zdolna uwierzyć w Hogwart :D)

Aż założyłem konto, żeby napisać, że wyjąłeś mi to z ust. Ten film CAŁKOWICIE nie trzyma się kupy.. Dziewczyna, która poszła za swoim chłopakiem do tego hotelu czekała na niego z 5h? Coś tu nie gra.. Nawet nigdzie tego nie zgłosiła.. wtf? Potem najlepsze jest to, że gdy wchodziła do hotelu to zostawiła tego rzeźnika na zewnątrz.. potem były sceny pokazujące tylko ją biegnącą po schodach.. Dobiega a tu ku*wa rzeźnik w innym stroju. XD

Potem nagle scena w której jakaś psycholog przesłuchuje dziewczynę.. okazuje się, że jest w lochach gdzie ucieka przez drabinę na jakiś dach.. ale nie czary mary hokus pokus jest w ciężarówce.. Total bullshit Ocena: 1

Ja oglądam mnóstwo horrorów na różnym poziomie i akceptuje to, że w każdym z nich musi być coś mało realnego czy bzdurnego nawet, ale tutaj te niedociągnięcia jakoś wyjątkowo kują w oczy. Już więcej sensu miałby ten film gdyby na końcu okazało się, że to wszystko to tylko sen bohaterki, albo coś w tym stylu ;P
Co do sceny z clownem - również się zgadzam. To był chyba jedyny element warty uwagi.

Dla mnie scena w lochach powinna była zakończyć cały film. Najlepszym momentem byłoby do tego, gdy ta dziewczyna wybiegła z pokoju przesłuchań i zobaczyła agenta FBI pochylającego się nad czymś. I ten moment, jak on podnosi głowę i poświetla twarz latarką - BACH! Idealny moment, na zakończenie filmu i zostawienie furtki dla wyobraźni.

Ad. 3 - to klasyka amerykańskiej kultury masowej, czyli militarny schron z lat 1960-tych, zamaskowany na wierzchu niepozorną chatką, opuszczony w latach 1980-tych po cięciach budżetowych US Army. Wiele było takich filmów, i to akurat nie jest nic przesadnie bzdurnego.

Reszta - plus mnóstwo innych rzeczy - i owszem, kuleje, i to bardzo mocno.

Właśnie mnie też to zastanawia. Kipy się nie trzyma.