Są kolejne ofiary nożyczek
Terrence'a Malicka. Po
Rachel Weisz i
Barrym Pepperze z filmu
"To The Wonder" wycięte zostały wszystkie sceny z udziałem
Michaela Sheena i
Amandy Peet.
Malick znany jest z kręcenia dziesiątek godzin materiałów, które później znikają w koszu na śmieci w montażowni. Zaświadczyć o tym mogą niezadowoleni aktorzy, którzy współpracowali z reżyserem w przeszłości.
Sean Penn do dzisiaj nie rozumie, co stało się z jego rolą w
"Drzewie życia". Podobne zastrzeżenia zgłasza grający w
"Cienkiej czerwonej linii" Adrien Brody.
W
"To The Wonder" na pewno zobaczymy
Bena Afflecka,
Olgę Kurylenko,
Rachel McAdams i
Javiera Bardema. Film będzie miał swoją premierę na festiwalu w Wenecji.