W kinie Iluzjon trwa cykl poświęcony zmarłemu 27 marca 2002 roku
Billy’emu Wilderowi.
Przegląd ten przeplata się z cyklem poświęconym jednej z ulubionych aktorek Wildera –
Marilyn Monroe, dla której – jak żartobliwie wspominał sam reżyser – często pełnił na planie rolę psychiatry. Wilder współpracował z Monroe dwukrotnie na planie
"Słomianego wdowca" oraz komedii wszech czasów -
"Pół żartem, pół serio". Film ten to prawdziwy reżyserski majstersztyk, a także popis doskonałego aktorstwa niezapomnianego tria -
Marilyn Monroe,
Jacka Lemmona i
Tony’ego Curtisa. Nic w tym nadzwyczajnego, ponieważ
Wilder jest uznawany za ostatniego z wielkich hollywoodzkiej fabryki snów, niekwestionowanego mistrza i nauczyciela całych pokoleń twórców filmowych, który odcisnął swe niezatarte piętno w historii kina.
Reżyserowanie było dla niego pasją, powołaniem, żywiołem. Tę pasję wyczuwa się w każdym kadrze, w każdym niemal ujęciu. Swoje uwielbienie dla kina zawarł w pamiętnych słowach jednego z wywiadów:
W życiu można być szachem perskim albo reżyserem. Okrągła rocznica śmierci pochodzącego z Suchej Beskidzkiej reżysera stała się przyczynkiem do przygotowania przeglądu, w którym Iluzjon zaprezentuje 11 filmów zrealizowanych przez mistrza, a wśród nich – oprócz wspomnianych filmów z
Marilyn Monroe - m.in. oscarową
"Garsonierę", nagrodzony w Cannes, nieco już zapomniany
"Stracony weekend" oraz kultowy
"Bulwar Zachodzącego Słońca".
Na spotkanie ze złotą erą kina hollywoodzkiego w przeglądzie pod hasłem BILLY WILDER W 10. ROCZNICĘ ŚMIERCI zapraszamy w dniach 8-31 marca. Szczegóły na
http://www.fn.org.pl