Film opowiada o objawieniach Matki Boskiej w Fatimie w 1917 r. Maryja ukazała się wtedy sześć razy kilkuletnim dzieciom - Łucji, Hiacyncie i Franciszkowi. Antyklerykalny rząd Portugalii nie chciał dopuścić do tego, by sprawa objawień nabrała rozgłosu. W tym celu groził Kościołowi i ludziom, którzy oddawali cześć fatimskiej Maryi. Mimo to lokalni mieszkańcy uwierzyli w autentyczność objawień i w słowa, jakie przekazała dzieciom Maryja.
Film chociaż o poważnej tematyce religijnej, zrobiony jest raczej lekko i przygodowo, w stylu wytwórni Hollywood.
Mnie wzruszył, ale i miejscami rozbawił.
Postaci dzieci są bardzo ujmujące, ich przyjaciel złodziejaszek dodaje zdarzeniom humoru i brawury. Całość warta obejrzenia, dla tych którzy nie szukają tylko...
jest to (raczej) historia Łucji - jednej z trojga dzieci, którym objawiała się Matka Boża. Duży nacisk w filmie położono na sytuację polityczną Portugalii w tym okresie. Dojście socjalistów do władzy i ich walki z kościołem.
Samo objawienie i to o czym mówi Matka Boża jest w tle całej historii. To co najważniejsze...